Gdzieś na naszej planecie żyją ludzie doskonali – normalni, zrównoważeni, pozbawieni lęków, braku poczucia bezpieczeństwa, dziwactw, czyli tego wszystkiego, co nęka pozostałych. Nazywamy ich nieneurotykami. Nieneurotycy spokojnie i systematycznie czytają wszelkie poradniki, jakie ukazują się na rynku. Spędzili więcej czasu na analizach niż sam Woody Allen. Ulepszyli swoją pamięć, zdolności językowe, umiejętności kulinarne oraz stosunki z innymi ludźmi. Nie boją się psów, pająków, wody niezdatnej do picia, elektryczności czy też windy. Dobrze sobie radzą z urządzeniami mechanicznymi, sąsiadami i osobami na stanowiskach. Nigdy nie nadużywają władzy. Lubią siebie i to w każdej sytuacji. Są zadowoleni ze swego ciała i wyglądu. Nie dbają o to, że się starzeją….. Z seksem świetnie sobie radzą. Nigdy nie martwią się, czy im stanie, czy będą jakieś kłopoty i czy nie zasną, zanim to wszystko się skończy.
Susan YOUNG „Ty także jesteś neurotykiem”

Trzeba Ci wiedzieć, że ludzi takich na planecie zauważono tylko trzech. Wszyscy pozostali uparcie poszukują coraz nowszych i doskonalszych przepisów na życie, zbliżone choć trochę do przedstawionego powyżej ideału.
Współczesne życie stawia olbrzymie wyzwania, jako wyróżnik sukcesu coraz częściej traktując umiejętność sprostania konkurencji, skuteczności w prowadzeniu interesów, podniesienia wyników sprzedaży, Rozmaite „cudowne” i „sprawdzone” receptury rzadko przyczyniają się do osiągnięcia sukcesu. Rozczarowania poszukujących właściwej drogi sprawiły, że w latach 70 powstała nowa filozofia osiągania sukcesów, komunikacji i uczenia się nowych, adekwatnych do sytuacji, zachowań którą twórcy – Bandler i Grinder nazwali Neurolingwistycznym Programowaniem (dalej zwanym NLP). Opiera się ono na uaktywnieniu wszystkich zmysłów, rozszerzeniu doświadczeń i percepcji za pomocą rozmaitych narzędzi (np. języka, form ekspresji, fantazjowania, zamiany sytuacji i ról), po to by zdobyć nowe i sensowne możliwości w życiu. NLP tworzy procedury – nowe programy dla mózgu do bezpośredniego stosowania lub kreatywnego indywidualnego przetworzenia, opierając się na fundamentalnym założeniu, że nie można osiągnąć doskonałości w zarządzaniu, kierowaniu czy sprzedaży bez doskonałości w komunikowaniu się – czy to z sobą, czy z otoczeniem. Naprawdę bowiem wszystko co robimy jest w mniej lub bardziej udanym procesem komunikacji, procesem podlegającym bardzo skomplikowanym i delikatnym regułom (stąd np. wymóg noszenia stroju „biznesowego” – krawata – wśród sprzedawców sieciowych choć słuszny a priori, skutki może wywołać różne, nie każdemu klientowi bowiem podoba się krawat na gumce lub tenisówki, sandały czy białe skarpetki do przepoconego garnituru – choć z moich obserwacji wynika, że zjawisk takich jest coraz mniej). Reguły wynikają z komunikatów werbalnych i niewerbalnych (gestów, zachowań itp.) wysyłanych przez partnera(partnerów) i rozpoznanie ich wymaga znajomości mechanizmów i wykształcenia dodatkowych umiejętności obserwacji i diagnozy. Nie można przy tym posługiwać się myśleniem magicznym i tzw. czytaniem w myślach lecz dążyć do oddzielenia procesu komunikacji od intencji , emocji i uczuć.

Sukces w komunikacji jest wynikiem świadomości powyższego i szybkości skutecznego reagowania, tylko bowiem takie strategie są dobre, które są adekwatne do danej sytuacji i to jeszcze właściwie rozpoznanej ( „tam skąd przyjechał, dobrze robił to, co robił, ale tu nie potrafił konno przeprawiać się przez rzekę” – cytat z mowy pogrzebowej nad grobem pioniera zdobywającego Dziki Zachód). Aby go osiągnąć, należy przede wszystkim dążyć do jest opracowania adekwatnych strategii pozwalające na właściwe reakcje w każdej „biznesowej” i nie tylko sytuacji.
Twórcy NLP jako pierwsi opracowali klucz do rozwiązania tego problemu. Tym kluczem jest własna i partnerów tzw. PREFEROWANA MODALNOŚĆ SENSORYCZNA,STYL MYŚLENIA i FORMA EKSPRESJI. Bandler już dawno zauważył, iż „nawykowo, a zwłaszcza pod wpływem stresu ludzie polegają na preferowanym sposobie zbierania informacji, organizowania jej i wyrażania siebie. Z tego powodu poznanie i posługiwanie się preferowaną modalnością drugiej osoby daje jej poczucie zrozumienia.” (People who read people (1979, s. 69-71)
W zakresie zbierania informacji osoby nastawione na wrażenia wzrokowe zwracają szczególną uwagę na to, co widzą, słuchowcy na to co słyszą a kinestetycy na to co czują. To właśnie MODALNOŚCI SENSORYCZNE i choć wydają się ogólnie znane i trywialne, mało kto wyciąga z tego wnioski prowadząc rozmowę, a jeżeli tego nie czyni i prowadzi negocjacje z osobą o innej orientacji, skazuje się na niezrozumienie. Szalenie istotne zatem jest rozpoznanie najpierw własnych preferencji w zbieraniu informacji, by móc „przestawić się” na język partnera, dobrze zrozumieć jego intencje i postulaty i we właściwy sposób przekazać mu własne stanowisko.
Ale to nie wszystko. Nawet dobrze przedstawiony zestaw informacji podlega sortowaniu według kluczy właściwych dla PREFEROWANEGO STYLU MYŚLENIA danej osoby. Jedni zwracają uwagę na szczegóły, inni nie, jedni potrafią wykonywać na raz wiele zadań, inni tylko jedno, jedni posiadają umiejętność syntezy – inni analizy szczegółowej. Kluczy według których sortujemy informacje, jest bardzo wiele i same stanowić by mogły temat odrębnego opracowania, jeżeli jednak ich nie rozpoznamy i nie zastosujemy właściwych-nie ma mowy o sukcesie.
Na doprowadzenie rozmów do właściwego tj. korzystnego dla nas i partnera finału) ma wpływ przede wszystkim PREFEROWANA FORMA EKSPRESJI: odpowiednie słowa, styl wypowiedzi (rozkazujący, oznajmujący, pytający),brzmienie głosu,gesty,właściwie dobrane metafory, odpowiednio rozpoznany i zastosowany metamodel języka, czas, przestrzeń i właściwy kontekstowo i kulturowo kontakt fizyczny.
Powyższe aspekty stylów komunikacji muszą być następnie właściwie zinterpretowane, tak by mogło nastąpić ich wzajemne dostosowanie u partnerów owocujące w sferze fizycznej odzwierciedleniem zachowań , świadczącym o osiągnięciu porozumienia. Recepta podana wyżej wydaje się pełna, ale to dopiero początek drogi. By z zarządzającego stać się liderem i uzyskać łatwość dostosowania się i doprowadzania do sytuacji win-win w każdym kontekście, należałoby jeszcze opanować techniki zarządzania kontekstem poprzez przemianowania i przetwarzania tegoż, sterowanie rozmaitymi relacjami i osiągnięcie biegłości w negocjacjach.
NA ZAKOŃCZENIE AKCENT REFLEKSYJNY – TYLKO OK. 8% NOWO POWSTAJĄCYCH FIRM MA SZANSĘ NA PRZETRWANIE 5 LAT. DO ZOBACZENIA NA SZCZYCIE!!!